niedziela, 26 sierpnia 2012

Let's hide...

Krótki wywczas do Jeleniej Góry, byl raczej przypadkiem :)
Mając tylko 3 dni wolne, z których, w sumie większość czasu to przejazd z punktu A do punktu B
i tak twierdze że z ukochaną osobą nawet najobrzydliwsze i najsmutniejsze miejsce
staje się podróżą w nieznane.
Uważam że Szklarska Poręba byłaby o wiele fajniejsza, ale może to tylko moje zdanie...
Zrobiłam mało zdjęć, bo w sumie nie było niczemu i nikomu ich robić.

Ale... Najwspanialszą pizzę jaką jadlam była ta w Jeleniej Górze!!!


(spójrzcie na felgi :D)

kotek chciał wyżulić od nas salami, niestety nie było mu to dane :)


Na Starym Mieście w jeleniej
była pięknie zapowiadająca się kawiarnia
"Pożegnanie z Afryką"
Miejsce piękne i klimatyczne. Niestety rozczarowała nas kawa
była kwaśna. Nie wiem, ale może była to taka mieszanka i miało tak być...







xxx



 schab saute z ziołami, ziemniakami po wiejsku i kapusta zasmażana. Było pyszne :D







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz